niedziela, 21 kwietnia 2013

pink

zachorowałam na nową tapicerkę do wózka, taką piękną pink. Właściwie to od razu chciałam wózek w tym kolorze ale niestety to seria limitowana, mi to zawsze podoba się coś co nie jest w standardzie :) Szukając parasolki natrafiłam na dziewczynę,która sprzedaje całą tapicerkę. O matko jaka ja chora jestem, już 3 dzień truje Chłopu, dawno czegoś tak nie pragnęłam. Tylko są dwa małe negatywy - cena i miejsce skąd trzeba odebrać. Jest to sprzedaż poprzez allegro a nawet poprzez tablicę i boję się wpłacić 1200 zł, wolę zobaczyć i sprawdzić czy wszystko się zgadza, no i truję Chłopu o wycieczkę do Gdańska bo tam jest moje wymarzone cacko.
Nie wiem co mnie tak wzięło, przecież mogłabym mieć z 4 pary super bucików ale nie, mi się na róż zachorowało a ja potrafię stanąć na głowie by mieć.
Powystawiałam wczoraj aukcje z ciuszkami po małej i Starszej, w końcu się zmobilizowałam, oby poszło i by zniknęły mi te 4 reklamówy z Szafy a i bliżej do Pink będzie.
Tylko znając moje ku... skie szczęście, gdy już wszystko dopnę to Pani sprzeda MOJĄ tapicerkę ;(


1 komentarz:

  1. No jednak ryzyko jest, a to niemala kasa. A daleko masz do Gdanska ? :)

    OdpowiedzUsuń