piątek, 26 lipca 2013

se wymysliłam

Upały, czwarte piętro, 30 metrów kwadratowych, no to włączyłam wyszukiwanie noclegów nad morzem i  piii piii pii pii powariowali z cenami. Szukałam w małych, mało wybieranych nadmorskich miejscowościach  bo nie lubię tłumów i lansów. I nie ma nic, kompletnie NIC a jeśli jest coś, to cena za dwa dni, za naszą czwóreczkę wynosi ... UWAGA... nie pomyliłam się , najniższa jaką znalazłam 3200 zł !!!! Sam nocleg, w normalnym pokoju.  Czyli za tydzień zapłaciłabym ponad 10 tyś co równa się wakacjom na Bora Bora. A więc mój bilans przedstawiam Chłopu i lecimy na Bora Bora a co :)

środa, 24 lipca 2013

jakiej rasy ?

Mała Mi żre razem z psem, żre jego jedzenie z jego miski a nie odwrotnie.Żre Chappi. Biedny pies jak nie zje wszystkiego od razu to ma koleżankę, miskę od jakiegoś czasu chowam ale MM czyha na każdą okazję. Wczoraj wyrwała psu z pyska jednego małego Chappika, którego znalazł gdzieś pod łóżkiem. Wyrwała i zżarła. Zdążyłam wygarnąć z Jej buźki rozmemłane resztki. Widać,że smak bardzo odpowiada MM. Do cholery a ja płacę ciężkie pieniądze za Gerbery i inne Hippy i to malutkie słoiczki. Analizując oszczędność, to jedna paczka za ok. 15zł (4 słoiczki)  starczy mi na miesiąc, zakupię chyba tą dla szczeniaków tylko nie wiem jakiej rasy, małe czy duże psy ?

piątek, 5 lipca 2013

wiejskie życie

Jestem na wakacjach na wsi w Świętokrzyskim, jest po prostu BOSKO !!!! Domek przy lesie, Calineczka z rączki do rączki, relaksuję się ciszą, spokojem i odgłosem i zapachem zwierząt. Zawsze miało to dla mnie urok. Potworzyca codziennie na koniach jeździ i jest jak w raju, gdyby, zawsze jest jakieś gdyby, .... nie to chłolerne komaryyyyyy, żądne krwi mojej i Potworzycy, nie wiedzieć czemu, Calineczki zwanej Małą Mi, nie tykają, nawet nie bzyczą nad nią.

wtorek, 25 czerwca 2013

Barykada

Popadłam w blogowe lenistwo. A przy takich upałach jak były, to w ogóle nie chciało mi się komp. włączać. Mała Mi trochę się ugrzeczniła, gdy nauczyła się pełzać i dopełznie wszędzie gdzie chce. A mnie to pełzanie przeraża bo dopełza do kanapy i wstaje tak śmiesznie chwiejąc się na nóżkach, oczywiście za chwilę bęc i spada na pupę. Także pewnie ze dwa miesiące i będzie chodziła a ja już szukam barierki by Jej wybieg ograniczyć. Właściwie barierek szukam już od miesiąc bo pierwotnie wybieg miał być Frytce ograniczony, cholerny francuski piesek na kanapy się ładuje gdy nikogo nie ma, a gdy wracamy to jak gdyby nic leży u siebie na posłaniu tylko cholerna sierść jest wszędzie a do tego linieje więc są tony sierści. A ,ze ja matka Potworowa ma na punkcie włosów i sierści obsesję i potrafię 5 razy dziennie odkurzać więc postanowiłam załatwić pieska. I tak upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu, załatwię pieska i małą Mi tylko,że będą po przeciwnych stronach barierki :)
Pieska chwilowo wysłałam na wakacje do taty Potworzycy, Jemu sierść mniej przeszkadza by nie rzec w ogóle. Trza se radzić.

wtorek, 4 czerwca 2013

plan wykonany

Chłop wraca jutro. Nowa sukienka- w szafie, efekty z Chodakowską- chyba jakieś są, na brzuchu najbardziej widać, nowa bielizna- ta najbrzydsza jest. Solarium - zaliczone. Oj bieluśka musiałam być, bardzo bieluśka, 10 minut a boli mnie dziś jakby w Egipcie w samo południe wywaliła się na dwie h. Nawet letni prysznic bolał, nie wspomnę o nocy, gdy chciałam z boku na bok się przekręcić. Ale co tam, do jutra chyba zbrązowieje hmm ?
A wczoraj chłopu zapowiedziałam,ze wychodzę i ma pośpieszyć się z powrotem. O tak dobra żona jestem. I czasami musi być źle by było dobrze.
a niech poczuje się zagrożony, bo licho nie śpi !!!!

sobota, 1 czerwca 2013

szczyt

Włączył mi się jakiś program o przeróbkach cycków i kompleksów dostałam. jakoś tak do tej pory mnie to nie ruszało,że ja je po tacie mam. Ale tydzień temu poszłam kupić sobie prezent na Dzień Matki. Przemiła Pani Sprzedawczyni wyszukała około 20  w moim rozmiarze -A woow ! I z tych 20 pasował mi jeden, najbrzydszy zresztą, którego w ogóle nie zamierzałam mierzyć. I tu zapaliła mi się zielona lampka od kompleksów. Gdzie się do cholery podziały moje cycki ??!! Spojrzałam na pulchne policzki Calineczki - znalazłam.
Kupiłam najbrzydszy stanik w którym miałam cycki, to znaczy w tym staniku już były jako taki pakiecik. Chwilowo lampka zgasła. No ale ten program dziś,że niby jakiś znak, że niby mam małe cycki i mam odwiedzić dr Szczyta ??? Nie powiem bo zaraz poryłam w internecie gdzie co i jak ale wpierw nochal, zrobię nocha bo muszę a boję się okropnie i tak już 5 lat się decyduję a teraz jeszcze cycki. Muszę zacząć odkładać kieszonkowe :)

piątek, 31 maja 2013

Męski interes

Drodzy Mężczyźni,
ja rozumiem,że Wasz interes jest dla Was najważniejszy ale błagałam układajcie go sobie w dyskretny sposób skoro musicie zrobić to publicznie, trzymając w drugiej ręce  żonę lub dziecko. Bo ja niekoniecznie chcę serwować swojemu dziecku takie widoki a idąc na wprost  i będąc nieświadoma Waszych spontanicznych ruchów, nie jestem w stanie w porę zareagować.
Dziękuję

poniedziałek, 27 maja 2013

sama....

Siedzimy sobie z przyjaciółką przy herbatce, wyżeramy cukierki z naszych prezentów na Dzień Mamy, czytamy wierszyki na laurkach, mówię ale pięknie ta Twoja napisała, na to jej córka wtrąca - mieliśmy wymyślić życzenia dla naszych mam. Czytam moją laurkę i mówię Potworzyca ale piękne, sama to wymyśliłaś - nie, ściągnęłam z internetu. a co tam zrobiła, zrobiła. Więc dnia następnego się postarąła i wymalowała piękną laurkę - ja i ona, dwa serca w jednym i to zdanie , łza mi się zakręciła :
- Sama wymyśliłaś ?
- Nie, to z reklamy.
( już nie chciałam pytać czego reklamy)
dobrze,ze rysunek namalowała a nie wydrukowała :)


sobota, 25 maja 2013

ukarana

Z mojej złośliwości i zgryźliwości wylazł mi ogromny pryszcz na środku nosa. Mojego garbatego nosa. Powoli zaczynam przeistaczać się z modliszki w Babę Jagę. I tak w sumie rodzinka w komplecie co do wiedźmowatości tylko Calineczka jakoś nie pasuje a w ogóle Calineczka przeistoczyła się w Małą Mi, jej wygląd i złośliwy charakterek doskonale odzwierciedlają tę postać więc od dziś awansuję ją na Małą Mi.
A zresztą co ja będę pisała, oto dowód :



czwartek, 23 maja 2013

złamane serce

Złamałam Potworzycy serce, ryczała dwie h. Wyła na pół bloku wołając - mamo jak mogłaś mi to zrobić a a akcja poszła o .. uwaga... 3 wyrzucone kartony, które pół roku się kurzyły. Nie, mamo kochana pięknie posprzątałaś mi pokój tylko gdzie są moje kartony.
Poukładałam, powycierałam kurze, ułożyłam w szafkach, przebrałam wszystkie kartki, karteluszki, posegregowałam inne skarby a te 3 walające się   pół roku, przekładane z miejsca na miejsce kartony, po prostu wywaliłam.  Jak się okazało bezcenne kartony i mam jutro iść kupować lub ryć w śmieciach. A były to kartony od : Monster High lalki (porozrywany) Mickey Mouse od perfumu i balsamu (bo miał być stołem dla domku Monster) i karton z Lidla po sokach bo miał być domkiem.  A domek się nie mógł doczekać zrobienia.
I tak złamałam Potworzycy serce o czym wie pół bloku, a od jutra czekam kiedy wleci mi opieka społeczna bo jakiś beret na pewno da znać,ze ja dziecko maltretuję.
aa zapomniałam, "mamusia" dzwoniła, że wpadnie w sobotę z wizytą - jej wersja, moja wersja "z wizytacją".

środa, 22 maja 2013

ja Ci jeszcze pokażę

Calineczka usnęła no to play i zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską, trochę trwało, gdy nabrałam mocy. A nabrałam mocy bo jestem na ścieżce walecznej z Chłopem. Dziś poleciał na dwa tyg. do Wietnamu czym mi ciśnienie jeszcze bardziej podniósł. Postanowiłam mu utrzeć nosa no i wzięłam się za siebie. Mam dwa tyg. by być smukła i jędrniejsza, zaliczę fryzjera,kosmetyczkę jakiś nowy ciuszek. I gdy wróci to oczywiście nadal będą ciche dni, odwalę się, oczywiście biegając w bieliźnie po domu, by zauważył zmiany ale tylko popatrzył jak na smakowite ciasteczko przez witrynę i taka nice wyjdę. A niech se mysłi co chce.
 No i wróćmy do play z Chodakowską, pierwsze piętnaście minut było świetne ale następne pół h totalna męczarnia i nie ze względu na Ewę tylko Calineczkę, która się obudziła i wyła. Więc jedną ręką, drugą nogą ją zabawiałam a resztą członków ćwiczyłam. I se myślę,ze liczy się podwójnie tak jakbym 90 minut ćwiczyła robiąc takie wygibasy.
A oto co robiła Calineczka - dyndała sobie.


wtorek, 21 maja 2013

"mamusia"

 Taka była miła, słodko-pierdząca,że aż mnie to mdliło i zastanawiało. Ktoś kto z Tobą rozmawia i mruży oczy nie może być szczery. I boom, pokazała swoje oblicze wredna fałszywa intrygantka. "Kochana mamusia" wpierdala się w nasz związek aż po samo łóżko. Weekend cudowny ale zaraz po, pierwszy dzień w pracy z mamusią i się zaczyna jazda. Ma 8 h by nawciskać synusiowi do główki jaka to ja zła jestem. A niech spierdala do niej, mi brakować Go nie będzie.
Materialistka jedna wygaduje każdy grosz, który On wydał na mnie a wózek za 4 tyś. boli ją najbardziej. I tylko,ze ja owszem wybrałam taki wózek ale chciałam kupić używany za połowę tej sumy ale nie, teściu chciał nowy (On akurat szczery i dobry facet, bardzo Go szanuję) no to kupił. Co teściową do dziś boli. Ale,ze drugi synalek robi wesele na 400 osób i sam nocleg będzie kosztował 20 tyś. a na całość pójdzie dobra stówa to jakoś o tym się nie mówi. No bo w końcu panna młoda to przyszły lekarz. Więc to rodzaj inwestycji.
 Zrobiła z synusia kalekę życiowego i patrzy dalej układać mu życie. Jak jej nie ma jest cudownie,świetnie się rozumiemy i uzupełniamy. Wystarczy,że tylko się pojawi to zaraz namąci.
I tak sobie wymyśliłam,ze ja ten wózek na allegro wystawię a pieniądze rzucę jej prosto w twarz, niech się nażre a numer roku dopiero Jej zaserwuje, to się mamusia zdziwi.

niedziela, 19 maja 2013

Ekshibicjonista

Potworzyca wróciła ze spacerku z Frycią, przerażona i z płaczem. Krzyczała przytul mnie szybko, przytul. Nagle do mojej głowy napłynęło tysiąc myśli i nie wiedząc co się stało zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że kazałam iść Jej z psiurem.
Na pierwszym piętrze mieszka facet, który 15 lat temu znany był z ekshibicjonizmu. Biegał po pobliskim parku ubrany tylko w płaszcz i chwalił się wszystkim tym co miał pod nim. Ale to było dawno a facet ma żonę dwójkę dorosłych dzieci, dziwny jest nadal ale od wtedy żadnych słuchów czy widów o nim nie było.
Jednak to była najsilniejsza myśl w mojej głowie.
Potworzyca dalej krzyczała, że już więcej nie pójdzie na dół, nie po tym co Jej się stało. O mało nie zemdlałam. Pytam się co się stało ( zresztą to pytanie zadałam chyba setny raz w ciągu 5 min. ) a Ona,że boi się powiedzieć. Głowa już pulsowała mi na całego. Pozwoliłam Młodej by się uspokoiła, usiadłam na kanapie, wzięłam ja na kolana. Była cała rozdygotana. Przytuliła się i zaczęła opowiadać.
Gdy szłam po schodach poczułam coś na nóżce, spojrzałam a tam była duża mrówka. Już nigdy nie pójdę na dwór !!! To było okropne.
Jestem świnia ale zaczęłam śmiać się w głos. Ja tu wyobrażam sobie co Ona musiała widzieć a to jedna biedna mała mrówka wszystkiemu winna.
 Potworzyca ma rodzaj mrówkofobii, reaguje tak jak inni na pająki. Jeśli jej drogę przetnie orszak mrówek, to już nie przejdzie, muszę ją przenosić a waży 40 kg i to wcale nie taka prosta sprawa. Lasów Potworzyca raczej unika zresztą jak ja, ja ze względu na pająki a zawsze wlezę w jakąś rozwieszoną pajęczynę a młoda w jakieś mrowisko i obie się drzemy. Każda z nas ma swojego "ekshibicjonistę" :)

sobota, 18 maja 2013

standardowy dzieciak

Co każde dziecko chce najbardziej na świecie ??? Ano chce mieć pieska. Potworzyca jak każde dziecko, o pieska też bręczała. Dwa dni trwało by mnie na pieska przekręciła, Tatuś Potworzycy dłużej się opierał ale po tyg. skomlenia powiedział wymarzone TAK. Historia w jaki sposób wybraliśmy Tego pieska w innym odcinku. W każdym bądź razie pieska do domu przywieźliśmy, śliczną maleńką jak chomik Frycię. 
Tak jak wspomniałam Potworzyca to standardowe dziecko więc na spacer z pieskiem wychodziła tylko tydzień a później ta powinność spadła wiadomo na kogo, na Jej Tatusia.
I tak wyprowadzając się, w majątku otrzymałam również Frycię. A wychodzić z 4 pietra to już nie lada wyczyn. Postanowiłam być surowa i tak dzień w dzień toczyły się wojny o spacerek.
Potworzyca owszem po dłuższej walce wychodziła ale zastanawiało mnie  czy pies  na tym spacerku zdążył choć noge podnieść bo tak szybko był z powrotem.
 Wczoraj w nocy Frycia zaczęła niebezpiecznie piszczeć, a ja już prawie śpiąc nie miałam ochoty na spacerek więc Frycia się zemściła. I to na dywanie, jedynym jaki jest w domu. Dywan granatowy z dłuższym włosem więc widać nie było. Przejechałam TO wózkiem, na to Potworzyca podeptała gołymi girami i rozniosłyśmy JE (gówienko) po całych 30 m kw. naszego mieszkania.
Potworzyca dezynfekowała stopy ja kółka od wózka i chałupę.
I oto przed chwilą, dobrowolnie bez żadnego przypominania Potworzyca rzekła - To ja wyjdę z Frytką.
aaa zapomniałam dodać,że ta kupa u P. w pokoju była.

piątek, 17 maja 2013

kąśliwa baba

Od tygodnia Calineczka robiła pobudkę o 4 rano, Chłop jakby przeczuwał i zaplanował rozprawy w całej Polsce tylko nie na miejscu. Calineczka przechodziła samą siebie rycząc nawet na rękach i uwaga trzeba było chodzić a nie tylko trzymać na rękach i siedzieć. I tak od 4 rano krążyłam po domu jak ćma i dnia 5 zadzwoniłam i zrąbałam Chłopa za całe zło świata. Przedwczoraj  pojawiły się dwa małe złośliwe ząbki i jak ręką odjął, Calineczka uspokoiła się. Chłop zdziwiony o co mi chodzi bo dziecko grzecznie spało. A tak, spała wczoraj i to aż do 9, aktorka jedna, za to ja nie mogłam bo już odruch wstawania po tygodniu dostałam.
Zaplanowałam sobie dziś dłuższy sen, Potworzyca nocowała u swojego taty więc warunki sprzyjające.
Śpię sobie słodko a tu nagle coś mnie ukąsiło. Obudzona , znudzona Calineczka dziabnęła mnie swoimi ząbkami bo Chłop w dobrej wierze,ze pośpi ze mną dłużej, wpakował mi ją do łóżka.
Po kim Ona taka złośliwa  bo na pewno nie po matce.
I co Ona teraz robi ??? ooo proszę a ja wypiłam mocną kawę i już nie zasnę i jestem zmuszona wziąć się za cichą robotę czyli prasowanie.


czwartek, 16 maja 2013

mamy IV dekady 2012 petycja

Do wszystkich mam IV dekady 2012 . Im więcej nas podpisze tym większe mamy szansę by cieszyć się bliskością z naszym maluszkiem a nie oddawać go w ręce opiekunek, żłobków. Wychowajmy nasze niemowlę same  !!!!


środa, 15 maja 2013

marzę...

Marzę by Calineczka zasnęła na dłużej niż 10 minut. Bo ja też bym chciała, pierdolę ten stos prania, zmywarkę, którą trzeba opróżnić, koty kurzu na podłodze i pełen kosz prania. Ja marzę by odpocząć, jedną malutka godzinkę.

niedziela, 12 maja 2013

podrażniona

Drażnią mnie BABY (bo matką ich nie nazwę), które pchając wózek palą papierocha. Wydmuchują niby na bok ale siłami natury/wiatru i tak leci prosto do wózeczeka dziecka, który zazwyczaj jest zamknięty budą i tak dziecko oddycha na spacerku "świeżym powietrzem".
I drażni mnie mój sąsiad, który wychodząc ze swojego mieszkania (na 4 piętrze) odpala papierocha a ja idąc z Calineczką chwilę później, wdychamy to świństwo. Gdy dochodzę do pierwszego piętra to się duszę.
Niestety mam pecha i nie jest mi dane dorwać Go bo zazwyczaj jest już dwa piętra niżej.
Biedny będzie, gdy nadejdzie sądny dzień.

piątek, 10 maja 2013

przesrane

Poszłam dziś do Urzędu Pracy zarejestrować się jako bezrobotna, macierzyńskie się skończyło, praca od sierpnia więc jakieś ubezpieczenie trzeba mieć. Licho nie śpi i tak jak ostatni raz u lekarza byłam 3 lata temu tak pewnie teraz trafiłabym do szpitala , no to nie kusze losu. Na całe szczęście wypełniłam wcześniej w necie chyba ze 100 durnych pytań. Weszłam do Pań, tzn. zostałam wezwana, gdy przyszła kolej na mój numerek, a tam ospałe Panie biurowe zaczęły czynić swą powinność. Calineczka była ze mną i po 15 min. straciła swoją cierpliwość a po 20 zaczęła puszczać bąki tak głośno jak to możliwe a siedziała na moich kolanach. Oczywiście wszystkie twarze skierowane były w moim kierunku, ja czerwona jak stówa a ta za chwilę wydała z siebie odgłos wychodzącej luźnej kupy. Poczułam ją na kolanie i poczułam ją nosem . W tym momencie zestresowana odklejałam ją od kolana, jakże odetchnęłam, gdy nic na nim nie znalazłam. rozeszło się po pieluszce. Na całe szczęście Pani za 5 min. skończyła. Zapach Calineczki spowodował, że Pani zaczęła pracować tak jak się powinno.
Upocona i szczęśliwa wyszłam kierując się do parku by wyczyścić dupsko Calineczki.Wtem jak na mnie coś strzeliło, a to ptak dokończył to co Calineczka zaczęła. Ptak też miał luźną kupę i było jej masę, spływała z mojej ręki i torebki, prawie rzygnęłam ścierając to kupsko. Także parku miałam już dość skoro srają na mnie na pod otwartym niebem to co dopiero pod drzewami.
Jednym słowem przesrany dzień miałam.


środa, 8 maja 2013

Cham

wkurwiłam się. Chłop przerył mi wiadomości na fb. Nic tam nie znalazł bo nie miał co. Ale wkurwił mnie brak zaufania. Fb mam ciągle zalogowane tak samo jak pocztę i inne konta . Zresztą każde z nas ma swój komputer ale wystarczyło,że poszłam na wywiadówkę do Potworzycy, by Go łapska zaswędziały.
Wydało się przypadkiem, jak zawsze. Chciałam mu pokazać jakąś stronkę, nie pamiętałam jej więc weszłam w historię a tam same wejścia do wiadomości na fb i chyba z 10 osób przeleciał, nawet takie pierdoły jak wiad. do Stokke lub Hodowla Kotów, no ja pierdolę. Żyłka mi zapulsowała ale opanowana rzekłam, ktoś mi otwierał wiadomości. Chyba się zmieszał, za chwilę mówię, wchodziłeś w moje wiadomości o 18:00 a mnie wtedy nie było, w żywe oczy kłamał,że to nie On,że sprawdzał tylko swoje konto bankowe. No ja pierdolę a później mucha skakała po klawiaturze i "się pootwierało ".
Ma teraz dwa problemy, pierwszy,że rył, drugi,że kłamał. Poszłam spać do Potworzycy, na łózko piętrowe, jestem połamana  w cholerę( Potworzyca nie była świadoma,ze śpi ze mną więc się rozwalała) ale nie odpuszczę dopóki się nie przyzna a poza tym brzydzi mnie już w tym momencie bo dla mnie to CHAMSTWO !!!!

wtorek, 7 maja 2013

fenomenalne

Dzieci są fenomenalne, potrafią wiele rzeczy robić jednocześnie ale najciekawsze jest to, gdy jedząc obiadek jednocześnie robią kupkę, mam wrażenie jakbym wkładała porcyjki do maszynki do mielenia i za chwilę pojawiało się z drugiej strony przemielone na miazgę z charakterystycznym zapachem sugerującym tylko jedno, choć kolor ten sam :)

poniedziałek, 6 maja 2013

never give up

to juz nie jest upierdliwy serial a raczej Never ending story !!! Cały długi łikend do dupy a napewno więcej niż pół łikenda w tym jeden jedyny dzień słoneczny.

Właśnie słyszę jak Potworzyca mówi do Calineczki - Ty jesteś takim stworem do ryczenia. No coś w tym jest, hmmm. Bo Calineczka w temacie ryczenia nic się nie zmieniła a właściwie tak zmieniła ale barwę głosu i drze się donośniej i dokładnie wie kiedy i rozumie,ze to najlepszy szantaż na wszystkich. To taki rodzaj zdalnego sterowania nami wszystkimi. Dodatkowo, gdy nie reagujemy, włącza efekty specjalne-dławienie się z rzyganiem.

Kolejny tekst Potworzycy zaglądającej do kuchni,   uuuuu bułkowy raj ! (chłop poszedł po zakupy a On kupuje tyle pieczywa jakby nasza rodzina liczyła jeszcze raz tyle członków)

środa, 24 kwietnia 2013

upierdliwy serial

Migrena odcinek tysiącpięćsetdwadziewiećset . Tak długa, że do zrzygania - dosłownie.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

pamiętać

wbiłam się w nie, dopięłam je, było ciężko ale wlazłam w swoje rurki sprzed ciąży, gdy ważyłam niecałe 50 kg. Postanowiłam dzisiaj w nie wleźć i na chama wlazłam.
Pamiętać muszę jedną zasadę - nie nachylać się tylko nie nachylać się i nie kucać bo zamek i guzik tego testu nie wytrzymają.
Zaczęłam coś robić dla siebie a mianowicie Skalpel Chodakowskiej, na razie oglądam ale już działa :)
no dobra gdyby nie grypa .... :)

niedziela, 21 kwietnia 2013

pink

zachorowałam na nową tapicerkę do wózka, taką piękną pink. Właściwie to od razu chciałam wózek w tym kolorze ale niestety to seria limitowana, mi to zawsze podoba się coś co nie jest w standardzie :) Szukając parasolki natrafiłam na dziewczynę,która sprzedaje całą tapicerkę. O matko jaka ja chora jestem, już 3 dzień truje Chłopu, dawno czegoś tak nie pragnęłam. Tylko są dwa małe negatywy - cena i miejsce skąd trzeba odebrać. Jest to sprzedaż poprzez allegro a nawet poprzez tablicę i boję się wpłacić 1200 zł, wolę zobaczyć i sprawdzić czy wszystko się zgadza, no i truję Chłopu o wycieczkę do Gdańska bo tam jest moje wymarzone cacko.
Nie wiem co mnie tak wzięło, przecież mogłabym mieć z 4 pary super bucików ale nie, mi się na róż zachorowało a ja potrafię stanąć na głowie by mieć.
Powystawiałam wczoraj aukcje z ciuszkami po małej i Starszej, w końcu się zmobilizowałam, oby poszło i by zniknęły mi te 4 reklamówy z Szafy a i bliżej do Pink będzie.
Tylko znając moje ku... skie szczęście, gdy już wszystko dopnę to Pani sprzeda MOJĄ tapicerkę ;(


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

zbyt wiele

...zbyt wiele ostatnio przechodzę prób, zbyt wiele. Odeszła moja Babunia, która była dla mnie jak mama, wiedziałam, że odejdzie ale mimo wszystko przeżyłam to okropnie. Nie chcę dziś opisywać wszystkiego ale Babci odeszła, gdy widząc jak męczy się, powiedziałam jestem gotowa możesz odejść, 5 godzin później tak zrobiła. Gdy rano dostałam wiadomość,ze już się nie obudziła, nie zaskoczyła mnie ta informacja, ja to wiedziałam i czułam.

Tydzień później znalazłam u mojej 4 mies, córci guzka w piersi. Moja babcia zmarła na raka piersi więc dla mnie kolejny szok.
Na całe szczęście okazało się, że to powiększony gruczoł spowodowany moimi hormonami poprzez karmienie.

Od tyg. leżę z grypą, w życiu tak chora nie byłam, 4 dni gorączka 40 stopni, zbijałam do 37,5 i więcej nie dało się. Podczas gorączki miałam omamy, widziałam moja babcię u mnie w domu jak siedziała przy stole.
Nadal leżę w łóżku bo jestem tak słaba, że nawet toaleta jest dla mnie niezłą wycieczką.
Jest tak pięknie na dworze a ja nie mogę z dziewczynkami na spacer iść, nie mam sił.

wtorek, 26 lutego 2013

neonowa mama

Kupiłam sobie neonową bluzkę, na allegro, wpadła mi jakoś w oko zalicytowałam i wygrałam za śmieszne 35 zł.
Niby kolor modny tego sezonu, hmmm ja już rok temu go nosiłam, mam sandałki z neonowym paseczkiem więc bluzeczka idealna do zestawu.
Wczoraj do mnie dotarła. Ale za.... sty NEON, żadnej metki nie znalazłam ale czego po tej cenie mogłam się spodziewać jak nie tylko firmy Krzak. Bluzeczka mimo to ładna i ładnie leży.
Tak sobie ją przymierzałam i zachwycałam próżnie, sama sobą przed lustrem, gdy moją rewię przerwało yhy yhy yhy Calineczki, która się własnie obudziła.
Podeszłam, nachyliłam nad kołyską, ta zrobiła oczy jak 5 zł i jakże się nie wydarła, darła się tak dopóki nie ściągnęłam mojej nowej pięknej neonowej bluzeczki firmy Krzak.
Morał : gdy tylko Calineczka będzie niegrzeczna będę ją straszyła : Bo mama ubierze swoją nową bluzeczkę :)) Potworzyca dla odmiany bała się muchy :)

piątek, 15 lutego 2013

wspomnienia

ach tak mi się na wspomnienia wzięło za dawnymi blogami i mimo,że niektóre osoby ze "starej ekipy" nadal prowadzą blogi ale jest już jakoś nie tak jak kiedyś. Limonka pamiętasz swojego pierwszego różowego bloga ? :) błyszczący pełen zdjęć. Klavell, gdy opisywała swoją ciążę z Hanife, podczytywałam ale wtrąciłam się gdy pytała o opinię na temat wózka, Prosiaczkowa mama, która teraz jest Wróblową, Nutę już nawet zapomniałam jak się zwał Twój blog, Była Druga Żona, Ola dzika Żmija, Ellutka (wariatka jedna,do dziś jej zostało :) ) i wiele innych fajnych babek. Jakoś nie było tyle złośliwości i trolli ilu jest teraz a przecież miałyśmy po 800 wejść dziennie, czasami zdarzały się durne komentarze ale przy takiej widowni nie łatwo wszystkim dogodzić a zresztą komu wtedy zależało na tym.
 Nie było uwag na temat braku zostawiania komentarza, przy 50 blogach w linkach to albo się czytało wszystkie albo komentowało 15. Nie robiło się zablokowanych blogów, wejście było otwarte dla wszystkich.
Organizowałyśmy spotkania, sama brałam udział w 4.
 Było jakoś tak fajniej. A niektóre przyjaźnie przetrwały do dziś ! Z Limonką, Klavell, Nutą do dziś dzwonimy, piszemy, odwiedzamy się.
A Limonka jest moją powiernicą, Ona jedno wie o mnie wszystko.
 I gdyby nie blog to nie wiedziałybyśmy o swoim istnieniu.

DOPISANE :

I zapomniałam o mojej "córci" Marcie z Berlina, z Limonką wpadły do mnie na urodziny . Potworzyca do dzis wspomina jak ciocia kąpała się w rzeczach w basenie :)

czwartek, 7 lutego 2013

olejnica

Od tygodnia śmierdzi mi w domu farbą olejną, dokładnie w Potworzycy pokoju. Czasami zostawiałam tam Calineczkę ale z racji zapachu chwilowo nie. Myślę sobie ile ten sąsiad może remontować to mieszkanie i dlaczego tak czuć u Potworzycy. Po tyg. już tak trochę znerwicowałam się a smród dalej jak był tak jest nabierając w siłę, gdy  wieczorem pokój nagrzewał się mocniej.
W końcu olśniło mnie co jest przyczyną

--------------------------->>>

wtorek, 5 lutego 2013

powiadomienie

Wchodzę na FB a tam powiadomienie,że mój osobisty ma urodziny - No jakbym nie wiedziała :) osobisty ma bliźniaka więc powiadomienia były dwa :)


Potworzyca mówi do Calineczki - mój Ty Buraku ??????
(prawidłowa odpowiedź - bo robi się czerwona,gdy płacze )

niedziela, 3 lutego 2013

odchodzą

Potworzyca nocowała u koleżanki, wcześniej zadbała o całą wyprawkę ( słodycze) zapakowała swoją torbę Hannah Montana, wychodząc dała mi buziaka na pożegnanie na co jej powiedziałam,że znów będę tęskniła, w locie odrzekła - takie są dzieci, kiedyś odchodzą. Szczera prawda.

piątek, 1 lutego 2013

opływający po ustach

...a ten bąbel bąbelisko trzymał przez trzy dni gdzieś blisko....
oj boli boli bąbel na dolnej wardze i nie jest to opryszczka  a łakomstwo.
Morał :
nie żreć pizzy prosto z pieca z opadającym gorącym serem !!!!

środa, 30 stycznia 2013

postaw na milion

Gramy z Potworzycą i Chłopem w Postaw na Milion, my jesteśmy zawodniczkami a Chłop prowadzącym i serwuje nam dość trudne pytania, zirytowana Potworzyca  pyta mnie - dać w łapę na łatwiejsze pytania ? I podaje pod stołem  prowadzącemu stówę po czym pada pytanie co należy zakupić do Tour de France i tak już 4 pytanie mamy cały milion, na co Ona dodaje, widzisz mama tak sie daje w łapę --- Jestem przerażona.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

złośliwości

Prześladują mnie na co dzień pewne złośliwości, które bardzo irytują, mianowicie :
- smoczek zawsze ginie, gdy najbardziej go potrzebuję a Calineczka drze się w niebogłosy,
- świeża pielucha od raz przyciąga kupę a rozbieranie i ubieranie bardzo drażni Calineczkę, która drze się we wspomniane niebogłosy i wtedy ginie ów smoczek
- tendencje ginięcia posiadają też rękawiczki z których już 5 pozostało singlami w każdym bądź razie jedna na pewno wziąć pod uwagę,ze cztery połączą się w pary różnych ras.
-  baterie w aparacie wyładowuję się, gdy akurat chcę zrobić świetne zdjęcie (tak mi się wydaje,że świetne)
a listonosz zawsze przychodzi, gdy jestem w wannie, żeby był choć przystojny.

wtorek, 15 stycznia 2013

smile

I po tym jak wczoraj obsmarowałam Calineczkę, ta dziś obudziła się z cudownym uśmiechem. I tak zarzucała go tylko mnie widziała wiszącą nad nią. Jej pierwszy świadomy uśmiech. Ale żeby mi matce nie wydawało się za dużo  to zaraz po, zawyła zaczynając od tego swego yhy yhy yhy .

A starsza siostra na obozie narciarskim i gdy tylko zbliża się wieczór i są już po kolacji to dzwoni codziennie - mamo przyjedź po mnie, wysyła smsy z płaczącymi minkami, a mi serce się rozrywa i najchętniej spełniłabym jej prośbę ale w ciągu dnia to ja Jej przeszkadzam, gdy dzwonię, tak jest zajęta i jest fajnie. Nauczyłam ją zasypiania ze mną i smyrania po pleckach, to nasz taki codzienny rytuał, nawet mi tego teraz brakuje.


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Terrorystka

Calineczka należy do absorbujących dzieci typu uryczane. Zastanawiam się czy ma to we krwi czy raczej terroryzm wyrobili u niej dziadkowie, ciotki, wujki....  nosząc ją. Generalnie Calineczka jest grzeczna dopóki jest na rękach ale z chwilą, gdy poczuje,że jej położenie się zmienia to włącza na full swoją syrenę. Do tego śpi jak komar i  potrafi ją obudzić nawet mlaskanie Frytki (psa).
Wyrobiła sobie również wieczorną godzinę o której idzie spać i nie wiem co byśmy nie robili i nie wiem jak była zmęczona to zasypia o 24 :00. Spi do 6 i to jest moje 6 godzin,które mogę odpocząć.
Całe mieszkanie jest wypełnione grającymi klamotami by na chwilę zająć Calineczkę i tak od klamota do klamota po 10 minut.Gdy jej się już nudzi to daje ostrzeżenia yhy yhy yhy i jeśli w porę nie zareaguję to już drze się na cały regulator z dźwiękiem chrypki a'la Agnieszka Chylińska.
W dywanie jeszcze trochę zrobią się dziury od bujania kołyską.
Tylko pies znosi cierpliwie jej chimery i tam gdzie Ona tam Frytka nosi swoje legowisko i śpi obok tak jak na zamieszczonym poniżej obrazku.