sobota, 18 maja 2013

standardowy dzieciak

Co każde dziecko chce najbardziej na świecie ??? Ano chce mieć pieska. Potworzyca jak każde dziecko, o pieska też bręczała. Dwa dni trwało by mnie na pieska przekręciła, Tatuś Potworzycy dłużej się opierał ale po tyg. skomlenia powiedział wymarzone TAK. Historia w jaki sposób wybraliśmy Tego pieska w innym odcinku. W każdym bądź razie pieska do domu przywieźliśmy, śliczną maleńką jak chomik Frycię. 
Tak jak wspomniałam Potworzyca to standardowe dziecko więc na spacer z pieskiem wychodziła tylko tydzień a później ta powinność spadła wiadomo na kogo, na Jej Tatusia.
I tak wyprowadzając się, w majątku otrzymałam również Frycię. A wychodzić z 4 pietra to już nie lada wyczyn. Postanowiłam być surowa i tak dzień w dzień toczyły się wojny o spacerek.
Potworzyca owszem po dłuższej walce wychodziła ale zastanawiało mnie  czy pies  na tym spacerku zdążył choć noge podnieść bo tak szybko był z powrotem.
 Wczoraj w nocy Frycia zaczęła niebezpiecznie piszczeć, a ja już prawie śpiąc nie miałam ochoty na spacerek więc Frycia się zemściła. I to na dywanie, jedynym jaki jest w domu. Dywan granatowy z dłuższym włosem więc widać nie było. Przejechałam TO wózkiem, na to Potworzyca podeptała gołymi girami i rozniosłyśmy JE (gówienko) po całych 30 m kw. naszego mieszkania.
Potworzyca dezynfekowała stopy ja kółka od wózka i chałupę.
I oto przed chwilą, dobrowolnie bez żadnego przypominania Potworzyca rzekła - To ja wyjdę z Frytką.
aaa zapomniałam dodać,że ta kupa u P. w pokoju była.

2 komentarze: