czwartek, 23 maja 2013

złamane serce

Złamałam Potworzycy serce, ryczała dwie h. Wyła na pół bloku wołając - mamo jak mogłaś mi to zrobić a a akcja poszła o .. uwaga... 3 wyrzucone kartony, które pół roku się kurzyły. Nie, mamo kochana pięknie posprzątałaś mi pokój tylko gdzie są moje kartony.
Poukładałam, powycierałam kurze, ułożyłam w szafkach, przebrałam wszystkie kartki, karteluszki, posegregowałam inne skarby a te 3 walające się   pół roku, przekładane z miejsca na miejsce kartony, po prostu wywaliłam.  Jak się okazało bezcenne kartony i mam jutro iść kupować lub ryć w śmieciach. A były to kartony od : Monster High lalki (porozrywany) Mickey Mouse od perfumu i balsamu (bo miał być stołem dla domku Monster) i karton z Lidla po sokach bo miał być domkiem.  A domek się nie mógł doczekać zrobienia.
I tak złamałam Potworzycy serce o czym wie pół bloku, a od jutra czekam kiedy wleci mi opieka społeczna bo jakiś beret na pewno da znać,ze ja dziecko maltretuję.
aa zapomniałam, "mamusia" dzwoniła, że wpadnie w sobotę z wizytą - jej wersja, moja wersja "z wizytacją".

6 komentarzy:

  1. Oj :) Moja corcia przezywa jak wyrzuce jej jakis obrazek, czyt. kreska na kartce ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupelnie jak moj starszak. Wszystko by przetwarzal. z kazdego pudeleczka chce abysmy zrobili Artattack ;) Musze wszystko wyrzucac jak spi albo w szkole to czasem zapomni ;)
    Moze na sobote jakis pilny wyjazd ci wypadnie ;) Dobrze, ze chociaz dzwoni wczesniej!
    Sciskam.

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas jak jeszcze nie ma wrzasku, jak coś wyrzucę, ale pewnie niedługo będzie.
    A co do Mamusi, no wiesz, wizytacja musi być, bo na pewno masz tam (przez całe schody w bloku) kolejkę chętnych do zajęcia miejsca Chłopa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No matka tos narobila ! Idz szukac tych kartonow teraz ;****

    OdpowiedzUsuń
  5. Swoja droga wspolczuje wizytacji

    OdpowiedzUsuń
  6. nie no, jak mogłaś! ja po takiej akcji kiedyś przyniosłam nowy karton, wycinanki, farby i cały dzień robiłyśmy nowy od nowa i ładny nawet wyszedł:)
    w ten sposób ukoiłam to złamane serce mojej :)

    OdpowiedzUsuń