niedziela, 12 maja 2013

podrażniona

Drażnią mnie BABY (bo matką ich nie nazwę), które pchając wózek palą papierocha. Wydmuchują niby na bok ale siłami natury/wiatru i tak leci prosto do wózeczeka dziecka, który zazwyczaj jest zamknięty budą i tak dziecko oddycha na spacerku "świeżym powietrzem".
I drażni mnie mój sąsiad, który wychodząc ze swojego mieszkania (na 4 piętrze) odpala papierocha a ja idąc z Calineczką chwilę później, wdychamy to świństwo. Gdy dochodzę do pierwszego piętra to się duszę.
Niestety mam pecha i nie jest mi dane dorwać Go bo zazwyczaj jest już dwa piętra niżej.
Biedny będzie, gdy nadejdzie sądny dzień.

3 komentarze:

  1. o tak! mnie dokładnie też to samo!!! nie odpuszczaj mu!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam to samo, a jeszcze bardziej dostaje bialej goraczki, gdy widze jak kobieta w ciazy zaciaga sie tym gownem ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tak samo... bosz jak mnie takie palące babsztyle wku...ają

    OdpowiedzUsuń